Friedrich Schiller — Tęsknota

Ach! żeby to z tej doliny, Którą zimna tłoczy mgła. W inne dostać się krainy, Jakże pierś by tchnęła ta! Wciąż zielone i wciąż świeże Widzę pasma pięknych wzgórz; Żeby skrzydło, żeby pierze! Do tych wzgórz bym leciał już. Harmonijne dźwięki słyszę, Słodki nieb spokojnych ton, Wietrzyk lekko trąca ciszę, Niosąc balsam wonnych stron. Owoc się złocisto żarzy, Wabiąc w ciemnym liściu swym, A ten kwiat, co tam się darzy, On nie będzie łupem zim. Ach! w tym wiecznym świetle słońca, Jak się słodko musi żyć, A w wyżynach tych bez końca, Jak tam musi serce bić! — Lecz burzliwy strumień broni, Rozgniewany srodze grzmi, Bije w górę bałwan toni, Że strwożona dusza drży. Widzę łódź, jak się kołysze; Lecz gdzie sternik, wiosła są? Wskoczę, nim nastaną cisze, Śmiało, póki żagle tchną! Wierzyć musisz, gardzić trudеm, Na przepadłe bogom daj; Bo też tylko chyba cudеm Wzlecieć możesz w cudów kraj.


Other Friedrich Schiller songs:
all Friedrich Schiller songs all songs from 2021