Te-Tris — Może Pogadamy

Ja wstaję rano, prysznic, kawa, gazeta, czytam Onet Izrael płacze bombami, Palestyna ciągle płonie Afryka tonie we łzach, sąd zostaje na lufach Krew na diamentach, Gruzja ciągle płacze po trupach Babilon upadł dawno choć nie jestem rasta Zresztą echem poparty, wciąż podzielona Jamajka To tylko symbol dla nas, zimny świat z gazet Ale chłód jakby Kreml przykręcił nam kurek z gazem Możemy chórem razem krzyknąć stop Ale powiedz mi czy to naprawdę wszystko co Qui pro quo, liderzy mają gdzieś elektorat Po wyborach już tylko w rolach konkwistadora I tak mija 100 lat, 200, świat jak stary net-book Łuki brwiowe zaszywane w imię barwy klubu Tet triumfalny, komiczny w świecie porażki Gdy Europa importuje HIV z nieletniej Tajlandii W Brytanii polskie dzieci patrzą na kartki z domu I trawią cudzy [?] po dwóch stronach stołu Z łokciami na gazetach dopijamy resztki kawy No, już się nie gniewaj, może pogadamy? Czasem wystarczy dialog, może kilka słów Nić porozumienia żeby móc czytać znów Gazety razem, myśleć zanim wystygnie kawa Ty też pewnie masz kogoś z kim chcesz pogadać


Other Te-Tris songs:
all Te-Tris songs all songs from 2009