Te-Tris — To Koniec

Zamiast narzekać, że nie dbają, że kręcą, że są fałszywi Jednym mixtapem zatykam japę i grę jak Jimmi Vendetta brzmi, ten etatowy gracz już mnie nuży Była cisza przed burzą, a to dopiero wstęp do burzy I nie w szklance wody, bo chcę to raczej odważnie zrobić Nie chcę zabierać im chleba, kobiety czy garderoby Wiem, nie wystarczy pancza złożyć, ja bez łatwej drogi Twarde progi, wymogi, oczekiwania i presja Wiem jak jest, świeża krew przyniesie odwilż Nie bez kozery przy Tetris wieczna etykietka wiosny Skreślam wnioski i wracam do przyczyn Gdzie jest szeryf, quad, praca, pytam się gdzie to jest? Czego chcesz, gwiazdą czy jednak być raperem? A może to za wiele i łatwiej pozostać dick-riderem Nagrać diss na Peję, albo nie wiem, feat. z Sokołem Fortuna ma swoją rolę, tylko kto kręci kołem? Przyjąłeś bez szyfru i kodów Pogódź się, że twoje 5 minut synu to jednak dowód Na to, że ciągle ktoś, nie ty, kręci tym wszystkim Ludzie chcą zmian, trzymają się mojej ksywki... [Cuty] To koniec wiesz Zostaw grę


Other Te-Tris songs:
all Te-Tris songs all songs from 2009