(Mikhail Lermontov) — Rusałka

Po rzece błękitnej płynęła wodnica Przy pełni, wśród jasnych promieni I chciała znad fali do tarczy księżyca Doplusnąć pianami srebrnemi A rzeka szumiała kołysząc na fali Odbite w jej nurcie obłoki Rusałka śpiewała, a śpiew jej z oddali Dolatał do brzegów wysokich Rusałka śpiewała: "Tam na dnie układa Blask ranka grę świateł wspaniałą Tam rybek złocistych migoce gromada Tam wznoszą się miasta z kryształu Na piasków wezgłowiu jaskrawie barwionym Cień gęste rzucają tam trzciny Śpi witeź przez falę zawistną schwycony Śpi witeź z dalekiej krainy My czesać kędziory wijące się cudnie Lubimy, gdy noc mroczna wkoło Nam zdarza się nieraz całować w południe I usta junaka, i czoło Lecz czemu to, choć go całuję namiętnie Jest chłodny i milczy, któż zgadnie? Głęboko śpi witeź, nie szepnie, nie westchnie Na piersi mej wsparty bezwładnie". Śpiewała rusałka, a śpiew jej się żalił I leciał do brzegów wysokich A rzeka szumiała kołysząc na fali Odbite w jej nurcie obłoki


Other (Mikhail Lermontov) songs:
all (Mikhail Lermontov) songs all songs from 2020