Jan Kochanowski — Do miłości Długoż masz o Miłości frasować me lata?

Długoż masz, o Miłości, frasować me lata? Czy podobno przed czasem chcesz mię zgładzić z świata? Nie tegoć zasłużyły wdzięczne rymy moje, Które od umarzłego morza imię twoje Rozniosły aż do brzegu murzyńskiej granice Gdzie wieczny znój panuje i wieczne cieplice. A ty mię za to zabij, o rozbój ca srogi, Aby nie tylko Orfeus wysławiając bogi Był piorunem trozębym z wysoka przerażon, Ale i ja od ciebie za swoję chęć skażon. Jednak: abo nie każda krwawa twoja rana, Abo znośna niewola u wdzięcznego pana. Tak li ty chcesz, tak li to niesie szczęście moje, Nie chcę przeć; mam czym cieszyć smutne serce swoje. A ty, przebóg, nie zajrzy; gniew li to twój czuję, Łaskę li, niech do śmierci tę jednę miłuję![Tekst i adnotacje - Genius Polska]


Other Jan Kochanowski songs:
all Jan Kochanowski songs all songs from 2016