Sndor Petfi — Marzę i śnię o krwawych dniach...

Marzę i śnię o krwawych dniach Które pogrążą świat w ruinie Aby mógł powstać nowy świat Na gruzach tego który zginie Niech wreszcie już, niech wreszcie już Surmy zagrają nam do boju Na sygnał ten, na sygnał ten Czeka stęskniona dusza moja Niech porwie mnie do boju koń Z dziką radością czekam w siodle By do zwycięzców równać krok O to się dniem i nocą modlę A gdy do niewoli trafię to Ktoś do mej mrocznej celi wkroczy I w chwili tej rozproszą mrok Świetliste jak jutrzenka oczy Jeśli mi rozpłatają pierś Znajdzie się ktoś, kto ją opatrzy Znajdzie się ktoś, kto rany me Słodkim balsamem ust naznaczy Gdy przyjdzie śmierć, gdy przyjdzie śmierć Kiedy nade mną będzie stała Znajdzie się ktoś, kto zmyje krew Własnymi łzami z mego ciała